Users on-line: 1

Strona istnieje 4314 dni

Licznik Odwiedzin:



 Wypisz

Zrób pan człap-człap (16.05.2009)

W tym tygodniu byłem z grupą niewidomych w muzeum w Stalowej Woli. Placówka przystosowana do zwiedzania przez niewidomych, więc zostawiłem moich podopiecznych w fachowych rękach personelu, a sam siadłem sobie spokojnie w przymuzealnej kawiarence…

Popijam kawusie, a tu nagle widzę przez otwarte drzwi, jak po korytarzu muzealnym przeczłapał człapiąc głośno portier tej instytucji… Za chwilę przeczłapał człap-człap-człap w drugą stronę…

A za chwilę znów człap-człap. I to samo w przeciwną… Jak szedł pierwszy raz, to myślałem, że on to z nudów robi, ale jak przeczłapał chyba z siódmy raz to myślałem, ze może ta placówka stworzyła stanowisko pracy dla sprawnego intelektualnie inaczej i właśnie na portiera to padło…

Ale facet dalej człapie tam i z powrotem….

Zaciekawiło mnie to, i w celu zbadania sytuacji odstawiłem kawę i wyszedłem na ten korytarz…. A tu dopadła mnie jakaś pani i…..:

- Przepraszam, mam do pana prośbę- czy mógłby pan poczłapać po korytarzu tak, aby się echo odbijało?

Okazało się, ze z Rzeszowa przyjechali radiowcy, żeby robić audycję, jak to muzeum jest licznie odwiedzane, a tu akurat w muzeum pustki… Więc w czasie robienia wywiadu z panią dyrektor zatrudniono portiera (a później i mnie) do robienia podkładu dźwiękowego… A najfajniej to wyglądała pani redaktor. Widać było w niej fachowość…. Ja z portierem robiłem kroki męskie, a ona profesjonalnie trzymając mikrofon nieruchomo przed ustami swej interlokutorki (ha, trudne słowo, ale udało się napisać), więc trzymając mikrofon nieruchomo przed ustami swej interlokutorki jednocześnie swoimi damskimi szpileczkami wycinała na posadzce hołubce robiąc kroki żeńskie….

 

stat