Users on-line: 1

Strona istnieje 4314 dni

Licznik Odwiedzin:



 Wypisz

stłuczka - grudzien 2009

 

Miałem dzisiaj stłuczkę…

 Z winy jakiegoś faceta….  No bo logiczne, że jakby gościu nie wyjeżdżał dzisiaj z domu to bym go nie stuknął….

Tyle dobrze ze stuknąłem go jadąc samochodem Żony.  I żeby wykazać moją genialność to dodam, że stuknąłem go jadąc do tyłu….

Inny by pewnie się zmartwił czymś takim, ale ja potrafię we wszystkim znaleźć pozytywy.

 

 

 

Za jakieś trzy dni zapytam Żony:  A ten ślad na tylnim zderzaku to skąd się wziął?

Żona oczywiście nie będzie wiedziała, bo niby skąd, i odpowie że nie wie….

Ja wtedy pogłaszczę Ją delikatnie po głowie i z uśmiechem powiem: Oj, mój Ty Ćmoczku, Ćmoczku…

Żona mając poczucie winy, a zarazem pełna radości, ze nie robie wymówek o porysowane auto przytuli się do mnie…. Czyli wszystko dobrze przebiegnie…. Aż się rozmarzyłem….

Zastanawiam się, czy za miesiąc znowu nie stuknąć jej auta?

 

Plan jest taki:

stat