Users on-line: 1

Strona istnieje 4314 dni

Licznik Odwiedzin:



 Wypisz
  • na tym samym sklepie....
    na tym samym sklepie....

Rzodkiew morderca- jazda na maxa

 

 

 

 

 

Historyjka z wczoraj (maj 2008)

 

Sobota, rodzinne spędzanie wolnego czasu, czyli ulubiony hipermarket. Ulubiony, bo zawsze coś mi się przytrafi (the best story -jak kupiłem przypadkiem 120 litrów mleka: http://www.zachara.pl/?120-l-mleka-czyli-najdluzsze-zgloszenie-wypadku....,178 )

I tym razem tez się nie zawiodłem…

Szybciutkie zakupy, do kasy, miła uśmiechnięta pani, skasowała mnie, i z uśmiechem mówi:

- O, jak fajnie panu wyszło: do zapłaty równe 700 zł, bez żadnych groszy!

- Niemożliwe…. – odpowiadam również z uśmiechem…

- A, tak, tak - równiuteńkie 700! – z jeszcze szerszym uśmiechem powiada kasjerka- równiuteńkie! – podkreśla pokazując mi paragon i jej uśmiech przebija minę kota z Alicji w Krainie Czarów….

- Hmmm, wie pani, ja nie neguję okrągłości kwoty, tylko wysokość rachunku – tłumaczę sympatycznej pani – trochę dużo wyszło…

Pani przestała się uśmiechać i westchnęła

 – wie Pan, sprawdźmy, czasem wydaje się że ma wyjść mniej, a wychodzi więcej.. – i pani czyta paragon…

- masło – złoty sześćdziesiąt dziewięć – mamy promocję

- sałata – złoty trzydzieści

-rzodkiewka – pięćset osiemdziesiąt złotych….

 

I tu się sprawa wyjaśniła, i dobrze że jeszcze tej rzodkiewki nie zjadłem, i była możliwość korekty, bo po tym jak niedawno piłem wódkę po 500USD/butelka byłaby to najdroższa rzodkiewka w moim życiu (chociaż pasowałaby jako zagrycha do tamtej wódki…)

 

 

A w tyn samym sklepie wielkopowierzchniowym rok temu:

Wczoraj, tak zupełnie przypadkiem byłem w wielkopowierzchniowym sklepie (jak zwykle, nie będzie krypciochy, nie napisze w jakim), nazwijmy go roboczo „Oszołom”.  Przechodziłem koło półki z napojem Coca-Cola (hmm, czy podanie tej nazwy to nie była krypciocha????) i widzę, ze są dwupaki, w dobrej, promocyjnej cenie 8,48 zł/dwupak.

 

Nabyłem dwie paczuszki, do kasy, zapłaciłem. I z czystego nawyku spojrzałem na paragon. ZDZIERSTWO!!! OSZUSTWO!!! GRABIERZ W BIAŁY DZIEŃ!!! – policzono mi po 8,69 złocisza za dwupaka!!!  Więc biegiem do reklamacji, dla czystego sportu!!!

Wykazałem im czerwono na żółtym: (bo w takich kolorach na stoisku był napis :  WIELKA PROMOCJA : stara cena 8,69zł – nowa cena: 8,48zł)

I tu zadziałało przysłowie: Chytry dwa razy zyskuje – bo wypłacono mi podwójną kwotę różnicy cenowej, czyli całe 42 grosze, których odbiór pokwitowałem. Obsłużono mnie bardzo uprzejmie, przeproszono, podziękowano za zwrócenie uwagi na nieprawidłowość i zapewniono, że już korygują pomyłkę. I rzeczywiście poprawiono: dzisiaj jak znów byłem w sklepie to zobaczyłem czerwono na żółtym :  WIELKA PROMOCJA : stara cena 8,69zł – nowa cena: 8,69zł

 

stat