Zuzia miała w niedziele urodziny.

Ponieważ Moja Śliczna Żona wyjechała, na mnie spadł słodki ciężar zorganizowania uroczystości domowej.

Więc do dzieła:

Pierwsze: TORT

Eeee, tort niepraktyczny .- trzeba by świeczki wstawić…. Skoro urodziła się w 2000r to ile świeczek ? 11?   10?

Więc jako mężczyzna sprawę rozwiązałem praktycznie: Zamówiłem w pizzerii dwie największe pizzy z uniwersalnym napisem: 100 lat zrobionym majonezem na wierzchu….

Aby niespodzianka była pełna, to po odbiór pizzy pojechałem sam. A w pizzerii wielki napis: PROMOCJA  - Do każdej dużej pizzy - Napój Tymbark 025l GRATIS

Oczywiście takiej okazji nie przepuszczę więc od razu zapytałem: -To Wasza promocja?*

- Tak – usłyszałem odpowiedź

- Ciągle aktualna?  dalej zgłębiam temat…

- Tak, aktualna – grzecznie odpowiadają

- To dlaczego do moich zakupów soków Tymbark nie dostałem? – wyrażam zdziwienie

- A, bo promocje mamy, ale soków nie mamy ……..

(skończyło się tym, że pizze były bez soków, tort zrobiła Ania, bo ona wiedziała, że świeczek trzeba 11….

Tak więc ilość NASTOLATKÓW w domu zwiększyła mi się o jeden)

- *Głupie pytanie, bo jeśli nie byłaby ich promocja to po co miałaby wisieć w ich pizzerii ?