smiac sie chyba....
Tak mi wypadło, ze miałem wystartować w przetargu na oprogramowanie w pewnej instytucji, powiedzmy, w instytucji X
W specyfikacji przetargowej były wymagane referencje dokumentujące wykonanie podobnej dostawy.
Jako ze lubię chadzać na skróty, to sobie wykoncypowałem, ze referencje do przetargu w instytucji X wezmę …. z tejże instytucji X, bo już takie dostawy dla nich robiłem.
Takoż i uczyniłem. Z działu zamówień publicznych instytucji X wziąłem referencje w celu przedstawienia ich w dziale zamówień publicznych instytucji X
A wczoraj otrzymałem z tego działu fax….
Referencje wykazane w przetargu należy uzupełnić, bo te które załączyłem są NIEWIARYGODNE. I jeśli nie uzupełnię ich w ciągu 3 dni to wpłacone wadium przepadnie….
Nie wiedziałem, czy śmiać się czy płakać… (wybrałem to pierwsze).....