Marianna "Mysia" Zachara
Artystka w każdym znaczeniu tego słowa.....
Brzuszek i głowka to górska wymówka....
Wytłumaczyłem jej, że nic jej to od łażenia nie uratuje, bo boli ja z głodu, na śniadanie zjadła tylko małą zupę mleczną i tyle, sama sobie jest winna….