Dostałem od mojego wuja zaproszenie do portalu internetowego o nazwie „WWW.moikrewni.cośtam”, gdzie jest zamieszczone drzewo genealogiczne rodu Zacharów.  Połączyłem się z siecia, zalogowałem, wpisałem hasło. Jest drzewo. Gotowe. I ja też w nim jestem. Maciej Zachara. Z powiązaniami rodzinnymi. Sprawdzam po kolei:

W dół drzewa – Alicja Zachara , Wiktor Zachara – rodzice

Równolegle – Iwona Zachara – ex żona… Zaraz, zaraz czegoś nie rozumiem… Klikam na rubrykę Iwona Zachara i sprawdzam jej koneksje rodzinne i jest: Maciej Zachara – ex mąż..

Dzwonię do twórcy drzewa z pretensjami, że jeśli coś się w rodzinie zmieniło, to raczej powinienem pierwszy o tym wiedzieć… Wujek jest trochę zmieszany, ale szybko znajduje wytłumaczenie: w przypadku Iwony (mojej obecnej Żony) skrót „ex” – pochodzi od słowa „extra”. OK., to mogę przyjąć do wiadomości, ale dlaczego przy mnie też były literki „ex” ????

Koryguję pomyłkę (mam nadzieję, że to pomyłka) i już jest w porządalu, jesteśmy na równym poziomie – Żona- Mąż.

W programie jest też inna możliwość oglądu, nie według drzewa, tylko podług „kto kim dla mnie jest”

Włączam ten podgląd:

Wiktor Zachara – mój ojciec

Alicja Zachara – moja matka

Iwona Zachara – matka mojej córki

Przyznam, że nie wchodziłem  na tę opcję patrząc od strony Iwony. Bo jestem przekonamy, że tam będzie :

Maciej Zachara – ojciec mojej córki…

I po co to sprawdzać?????